Jak ewoluowało piłkarskie obuwie?

Rodzinne spotkania kojarzą się ze swobodnym wypowiadaniem frazesów. Jeden z najczęściej używanych brzmi: kiedyś to było inaczej. Zmiany i rozwój dotyczą każdej dziedziny życia, także sportu. Do tworzenia korków piłkarskich zaprzęgnięto naukę i technologię. Takie zaangażowanie przyniosło efekty na boisku, ale też sukces finansowy producentów.

Jak zmieniały się korki do gry w piłkę nożną?

Lata 60., 70. i 80. to ciągły wzrost popularności dyscypliny, połączony z rosnącym potencjałem biznesowym. Wielkie firmy produkujące sprzęt sportowy zaczęły rywalizować o podbicie rynku. Wyróżnia się tu pojedynek pomiędzy koncernami Puma i Adidas. Na czele jednego z nich stał Adi Dassler, a drugiego… jego brat Rudolf. Na przestrzeni lat o wpływy walczyły też inne firmy: Nike, Reebok, Umbro, Mitre czy Hummel. Kolejnym ważnym etapem była kolorowa przemiana w latach 90. Od tamtej pory wszechobecna czerń zaczęła ustępować, a w jej miejsce pojawiła się feeria barw.

Wpływ FIFA na rozwój obuwia piłkarskiego

Był rok 1998. Na mundialu we Francji jedną z największych gwiazd był Ronaldo. To on poprowadził Brazylię do finału, w którym… kompletnie zawiódł. Jego słaba dyspozycja stała się tematem wielu teorii spiskowych. Jedna z nich mówi, że chory i niezdolny do gry zawodnik został zmuszony do występu. Kto mógł za tym stać? Podobno naciski pochodziły ze strony producenta obuwia.

Sponsor nie mógł dopuścić do tego, aby w najważniejszym meczu na świecie zabrakło reklamy jego produktu. FIFA stwierdziła, że finał obejrzało ponad miliard telewidzów. Ta liczba budzi kontrowersje i wygląda na bardzo zawyżoną. Bezpiecznie możemy założyć, że biegającego w kolorowych korkach Ronaldo widziało kilkaset milionów ludzi. Nie znaleziono żadnego dowodu na nieetyczne działania producenta obuwia, historia jest najprawdopodobniej wyssana z palca.

Obecne standardy w piłce nożne

Standardem dzisiejszych czasów są umowy sponsorskie. Większość profesjonalistów, których oglądamy w telewizji, dostaje pieniądze za ubranie konkretnego modelu butów. Umowy, także sponsorskie, mają zazwyczaj określony czas obowiązywania. Ciekawe, że można to dostrzec gołym okiem. Jeśli w trakcie meczu wypatrzy się zawodnika biegającego w całkowicie czarnych butach, z niewidocznym logiem producenta, to można być pewnym, że negocjuje on nowy kontrakt z producentem. Nie wszyscy godzą się na taki układ. Kameruński obrońca Benoit Assou-Ekotto sam dobiera obuwie. Twierdzi, że ceni sobie swobodę w tej kwestii, a do niedawna kupował je za pośrednictwem… portalu eBay.

Rozwój obuwia bezsprzecznie zmienił oblicze piłki nożnej. Obecne buty pozwalają najlepszym zawodnikom na prezentowanie bajecznej techniki, ale są też dostępne dla amatorów. Każdy może poczuć się jak Messi lub Neymar. Wystarczy tylko zdecydować kogo chce się naśladować i wybrać producenta oraz model korków. Zalecana jest duża czujność. Idol można w nieoczekiwanym momencie zmienić sponsora… Głos rozsądku podpowiada jednak, że lepiej docenić wolność i wybrać najwygodniejsze obuwie.

Jeśli spodobała Ci się ten piłkarski wpis, to na pewno polubisz nasz portal www.pilka-nozna.pl, gdzie publikujemy aktualności i ciekawostki właśnie o futbolu. Zapraszamy!