Jaka rozgrzewka przed treningiem na rowerku stacjonarnym?

Każdy trening fizyczny powinien zostać poprzedzony przynajmniej dziesięciominutową rozgrzewką. Nie wolno z niej rezygnować. Jest ona kluczowa dla dobrego dogrzania mięśni oraz przygotowania ich do wysiłku i nastawienia do czekającej je pracy. Rozgrzewka przed jazdą na rowerze stacjonarnym przygotowuje także sam układ nerwowy. Mobilizuje dosłownie cały organizm do działania. A jak ją wykonać, by rzeczywiście to wszystko udało się dzięki niej osiągnąć?

Rozgrzewka to podstawa

Przede wszystkim należy wbić sobie do głowy to, że bez porządnej rozgrzewki nie ma nawet co wsiadać na rowerek stacjonarny. Ten błąd jest niestety popełniany bardzo często. Ludzie totalnie nie myślą o tym, że nawet na rowerku mogą nabawić się kontuzji, więc bez większego oporu przechodzą nagle z kanapy na rowerek i od razu zaczynają na nim szybko jechać. Tak robić nie wolno. Jest to prosta droga do tego, by od razu nabawić się jakiegoś skurczu czy nawet zerwać sobie mięsień. Oczywiście jazda na rowerze posiada wiele zalet i jest to aktywność dla wszystkich. Jednak jeżeli naprawdę nie ma się już czasu na jakąś wydłużoną rozgrzewkę, warto przeznaczyć na nią chociażby te pięć minut. Już w ciągu takiej krótkie chwili można skutecznie rozgrzać ciało.

A jak to zrobić?

Pierwszą minutę rozgrzewki warto przeznaczyć na zwykły trucht w miejscu, ewentualnie jakieś podskoki bądź pajacyki, które od razu można połączyć z wymachami ramion lub krążeniami bioder, aby zaoszczędzić czas. Następnie należy wykonać kilka dynamicznych ćwiczeń rozciągających dolne partie ciała. Dopiero po czymś takim można bezpiecznie wejść na rowerek stacjonarny i zacząć na nim trenować.